Dane o cenach transakcyjnych nieruchomości znajdują się w Rejestrze Cen Nieruchomości (RCN), jednak obecnie dostęp do nich jest płatny. Jak podkreśla prof. Waldemar Izdebski z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej, były Główny Geodeta Kraju, przychody powiatów z tego tytułu są symboliczne, a udostępnienie tych danych szerokiemu gronu odbiorców pozwoliłoby lepiej zrozumieć sytuację na rynku nieruchomości. Społeczeństwo odniosłoby z tego korzyści, a cała operacja wymagałaby jedynie drobnej zmiany w jednym przepisie ustawy.
Według prof. Izdebskiego, RCN zawiera dane o cenach transakcyjnych, które można byłoby szybko podawać i publikować niemal od ręki. Tymczasem mimo że dane o cenach nieruchomości są dostępne, nie są powszechnie wykorzystywane. Analitycy i uczestnicy rynku często opierają swoje oceny na niepełnych informacjach lub danych publikowanych z dużym opóźnieniem, ponieważ brakuje ogólnodostępnych i szczegółowych źródeł.
Choć dane są już częściowo publikowane, szczegóły transakcji – takie jak ceny i inne parametry – nadal są objęte opłatami. Pobrane opłaty trafiają do budżetów powiatów, które łącznie uzyskują z tego tytułu około 8 milionów złotych rocznie. W przeliczeniu daje to około 20 tysięcy złotych na jeden powiat, co często nie pokrywa nawet kosztów obsługi systemu.
Eksperci podkreślają, że korzyści z uwolnienia tych danych byłyby znacznie większe – umożliwiłyby lepsze zrozumienie rynku nieruchomości i zapewniłyby społeczeństwu realny dostęp do kluczowych informacji, tym samym zwiększyłoby przejrzystość rynku. Zarówno kupujący, sprzedający, jak i inwestorzy mogliby lepiej ocenić realną wartość nieruchomości w konkretnej lokalizacji, co pomogłoby ograniczyć spekulacje i manipulacje cenowe. To z kolei mogłoby znacząco pobudzić rozwój nowych usług i narzędzi, takich jak aplikacje analityczne, czy platformy wspierające obrót nieruchomościami. Takie inicjatywy przyczyniłby się do wzrostu gospodarczego i innowacyjności sektora.
Ogólnie rzecz biorąc, pełna jawność tych informacji pozwoliłaby uzyskać dokładniejszy obraz sytuacji na rynku.
Jak ujawnić dane?
Profesor zapewnia, iż uwolnienie danych o cenach nieruchomości jest możliwe do przeprowadzenia szybko, zarówno pod względem prawnym, jak i technicznym. Od strony legislacyjnej wystarczy wprowadzić prostą zmianę w ustawie Prawo geodezyjne i kartograficzne. Konkretnie, w art. 40a ust. 2 pkt 1 należałoby dodać literę k) o treści: „danych rejestru cen nieruchomości”. Dodatkowo, w ust. 4 załącznika do ustawy wystarczyłoby zastąpić drugi przecinek średnikiem, usunąć dalszą część zdania oraz wykreślić tabelę nr 12.
Po dokonaniu tych zmian pojawiłaby się podstawa prawna do pełnego udostępnienia danych transakcyjnych zarówno w usługach prowadzonych przez powiaty, jak i na ogólnopolskiej platformie. Od strony technicznej wdrożenie również nie stanowi większego wyzwania – obowiązujące rozporządzenie dotyczące ewidencji gruntów już zawiera przepisy określające sposób prowadzenia rejestru.
Dodaj swój komentarz